Dziś obudziłam się z masakrycznym bólem głowy. Moje przemęczenie ostatnich dni w końcu odbiło się ma moich organizmie. Nie miałam na nic ochoty więc cały dzień spędziłam w domu zwyczajnie się leniąc. Pocieszam się, że za 2 tygodnie będę miała urlop więc w końcu odpocznę. I tylko ta myśl mnie ratuje.
Niestety pomimo faktu, że staram się uważać na to co jem, trzymam się zasady 5 porcji warzy i owców dziennie, biorę witamy i suplementy diety. Niestety to za mało.
Pomimo moich wysiłków, łamią mi się paznokcie, mam matowe włosy i chyba naprawdę potrzebuję odpoczynku.
Mam nadzieję, że podczas mojego urlopu będzie ładna pogoda i wybierzmy się na kilka fajnych jesiennych wycieczek i spacerów. Odpocznę i zregeneruję organizm.......
Macie jakieś dobre rady na szybkę regenerację organizmu?
Oto i jak wyglądała moja leniwa niedziela.
Sernik to moje ulubione ciacho.